Elly Conway (
Bryce Dallas Howard) jest autorką serii bestsellerowych powieści szpiegowskich, a do szczęścia wystarcza jej kot Alfie oraz nocne przesiadywanie w domu z komputerem. Fabuła książek kobiety koncentruje się na tajnym agencie Argylle i jego misji rozwikłania globalnego syndykatu szpiegowskiego, a kiedy szczegóły faktycznie zaczynają odzwierciedlać tajne działania tej grupy w rzeczywistości, spokojne wieczory stają się przeszłością. Wkrótce podążają za nią zabójcy, więc Elly musi uciekać po całym świecie, ale pomocą służy jej szpieg Aiden (
Sam Rockwell), który ma uczulenie na jej zwierzaka. Granica między światem fikcyjnym a tym prawdziwym zaczyna się zacierać.
Po obejrzeniu dowiedziałem się dlaczego nie odniósł sukcesu. Nie jest to gniot, ale wiele nie brakuje, ciekawa historia, zwroty akcji i połowa bezsensownych scen, które niby mają prowadzić do szczęśliwego zakończenia. Poziom absurdu czasem tak mocno uderza w podłogę, że słychać to i widać. Jeśli nie zobaczysz to nic się nie stanie, nadal twój poziom radości z życia będzie na dobrym poziomie.